Okazało się, że tuż przed wylotem na mecz do Lizbony z piłkarzami spotkał się prezydent Serbii, Aleksandar Vucić. Opowiedział o tym piłkarz reprezentacji Serbii Filip Mladenovic w rozmowie z portalem Sportowe Fakty. - Na 10 minut przed startem naszego samolotu do Lizbony na jego pokładzie pojawił się prezydent. Przekazał nam życzenia wygranej i zaznaczył, że jeśli pokonamy Portugalię, to dostaniemy dodatkowo 1 milion euro premii – powiedział piłkarz grający w Legii Warszawa. Serbowie wygrali z Portugalią, występującą w najsilniejszym składzie, z Cristiano Ronaldo na czele. - Zadanie wykonaliśmy, a premię postanowiliśmy przekazać na chore serbskie dzieci - zdradził Mladenović. Mecz miał niezwykle dramatyczny przebieg, bo zespół z Bałkanów stracił gola już w 2.minucie. Mimo tego dążył konsekwentnie do celu, jakim był zwycięstwo, bo tylko ono dawało wyprzedzenie Portugalii w grupie i bezpośredni awans. Serbowie wyrównali jeszcze w pierwszej połowie, a decydującego gola w 90. minucie meczu strzelił gwiazdor zespołu Aleksandar Mitrović. - Zdobył 8 goli w tych eliminacjach i jest najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Serbii (44 gole) – podkreślił wkład napastnika Fulham, Mladenovic. Natomiast piłkarz Legii zagrał w dwóch meczach tych eliminacji, a łącznie na koncie ma 18 występów w reprezentacji i jednego strzelonego gola. Serbia zagra po raz piąty na mundialu. Pierwszy raz wystąpiła pod nazwą Federalnej Republiki Jugosławii w 1998 roku i awansowała do 1/8 finału. W pozostałych trzech startach Serbom nie udało się wyjść z grupy.
Przebojem wdarł się do kadry i w niej zachwyca. Poznaliśmy sekret młodego reprezentanta