Po zwycięstwach z Armenią i Czarnogórą reprezentacja Polski wywalczyła awans na mistrzostwa świata w Rosji, dlatego też teraz w sztabie naszej kadry oraz Polskim Związku Piłki Nożnej najważniejszym tematem jest mundial i odpowiednie przygotowanie do tego turnieju. Dlatego też nie powinno dziwić, że PZPN szuka dla biało-czerwonych możliwie najsilniejszych sparingpartnerów, by mogli spróbować swoich sił z czołowymi drużynami na świecie.
Jeszcze w listopadzie zespół Adama Nawałki zmierzy się z Urugwajem (w Warszawie) i Meksykiem (w Gdańsku). Rywale zostali wybrani pod kątem geograficznym, bowiem Polacy na mundialu będą musieli mierzyć się z drużynami z różnych kontynentów, a do tej pory nie mieli takiej okazji. W przyszłym roku czekają ich kolejne mecze towarzyskie - w marcu i czerwcu.
Jakiś czas temu w mediach zaczęto spekulować, że jednym z przeciwników może być wtedy... Brazylia. Pierwotnie mówiono, że z "Canarinhos" zagramy w tym pierwszym terminie, ale najlepsza drużyna eliminacji w Ameryce Południowej zmierzy się wtedy z Niemcami i Rosją. W grze wciąż pozostaje jednak czerwiec, czyli okres tuż przed mistrzostwami świata.
PZPN i sztab reprezentacji Polski chcą, by biało-czerwoni - podobnie, jak przed Euro 2016 - zagrali z jednym silnym i jednym słabszym rywalem (wtedy były to Holandia i Litwa). I tym mocniejszym przeciwnikiem może być Brazylia! "Canarinhos" zaproponowali właśnie taki termin i niewykluczone, że przed samym mundialem dojdzie do hitowego sparingu. Na razie nie wiadomo jednak, czy obie federacje dojdą do porozumienia. Dużo zależy też od losowania grup MŚ, które odbędzie się 1 grudnia w Moskwie.
MŚ 2018: Gdzie zamieszka reprezentacja Polski? W grę wchodzą dwie lokalizacje
Polska OFICJALNIE w czołówce rankingu FIFA. To da pierwszy koszyk MŚ!
Zbigniew Boniek ZAKPIŁ z Radia Maryja. Prezes nawołuje do modlitwy