Mecz Rosja - Francja odbył się w Sankt Petersburgu 27 marca. Na boisku zdecydowanie lepiej dysponowani byli przyjezdni. "Trójkolorowi" zasłużenie pokonali gospodarzy MŚ 2018 3:1. Kibice "Sbornej" niepowodzenie swoich pupili próbowali sobie odbić w najgorszy możliwy sposób. Kilku fotoreporterów słyszało płynące z trybun odgłosy naśladujące małpy, gdy do piłki dochodzi czarnoskórzy zawodnicy z Francji, między innymi Ousmane Dembele, N'Golo Kante czy Paul Pogba.
Rosjanie w swoim stylu próbowali się bronić. Po meczu odpowiedzialny za bezpieczeństwo w rosyjskiej federacji Aleksiej Tołkatczow stwierdził na łamach "Sport Express", że służby niczego nie słyszały ani nie zarejestrowały. FIFA nie dała wiary tym wyjaśnieniom i po kilku tygodniach nałożyły karę na winnych. Rosyjski związek musi zapłacić 30 tysięcy franków szwajcarskich (równowartość około 25 tysięcy euro).
Gospodarze mundialu zobowiązali się do całkowitego wyeliminowania rasizmu ze stadionów jeszcze przed startem MŚ 2018. Najważniejsza impreza piłkarska w tym roku wystartuje 14 czerwca. Mecze rozegrane będą w 11 miastach, w tym również w Sankt Petersburgu.
Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin