Krychowiak mógł trafić do Chelsea już na początku letniego okienka transferowego. Informowały o podobnym zainteresowaniu "The Blues" brytyjskie media. Antonio Conte miał nawet pytać o charakter defensywnego pomocnika. I ostatecznie na wykupienie gracza z Paris Saint-Germain się nie zdecydował. Wybrał Tiemoue Bakayoko z AS Monaco.
Arkadiusz Milik wraca do żywych. Gol Polaka!
Kadra londyńczyków wciąż nie jest jednak zamknięta. Mistrzowie Anglii postanowili ściągnąć również Danny'ego Drinkwatera, asa Leicester City. "Lisy" postawiły jednak cenę zaporową. Oczekują za reprezentanta kraju aż 40 milionów euro. Zbyt wiele nawet na możliwości finansowego londyńskiego giganta. Chelsea gotowa była zapłacić ledwie połowę tej kwoty. A wobec odmowy, władze klubu wróciły do pierwotnego planu. I ponownie skierowali się w stronę Paryża i Krychowiaka.
Polak na Stamford Bridge nie będzie miał łatwego zadania. Po odejściu Nemanji Maticia, w środku pola wciąż konkurencja jest ogromna. N'Golo Kante i wspomniany już Bakayoko będą pierwszymi wyborami Conte. Krychowiakowi pozostanie rola rezerwowego. Przynajmniej na początku.