Julen Aguinagalde, PGE Vive Kielce

i

Autor: Cyfra Sport Julen Aguinagalde

Julen Aguinagalde: Trzeba się podnieśc i wygrać na koniec

2019-06-01 19:06

Nie tak to miało wyglądać. Szczypiorniści PGE Vive Kielce nie dali rady mistrzom Węgier. Telekom Veszprem zagra w wielkim finale. - Przeciwnicy byli lepsi, skuteczniejsi. Trener w przerwie nas mobilizował, ale oni wykorzystali nasze błędy - mówi reprezentant Hiszpanii.

Seper Express: Było blisko, ale mistrzowie Węgier znowu okazali się lepsi.

- Każdy widział, ile dziś pracowaliśmy w obronie. Być może, trochę się rozluźniliśmy, kiedy ich zawodnik Borut Mackovsek został ukarany czerwoną kartką i wtedy nam odjechali. Poza tym, Veszprem miało między słupkami dwóch znakomitych zawodników, którzy zatrzymali wiele naszych strzałów.

- Mało akcji przeprowadzaliście przez koło.

- Być może po przerwie tak to wyglądało, ale rywale skutecznie odcinali naszych obrotowych od sytuacji strzeleckich. W środku było bardzo gęsto.

- Co zadecydowało o porażce PGE Vive?

- Veszprem wygrał, bo w jego szeregach mecz życia zagrał na pewno Petar Nenadić. Trudno hyło zatrzymać tego zawodnika. Serb prawie się nie  mylił.

- Został mecz o III miejsce...

- Tutaj nie ma słabych drużyn. Obojętnie z kim zagramy o III miejsce, to na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo. Zostawiliśmy jeszcze trochę sił. Będziemy grać, żeby zadowolić naszych kibiców, którzy nas tak głośno dopingowali w Kolonii.

Najnowsze