"Super Express": - Nie boisz się, że Syprzak myślami będzie w Katalonii i przejdzie obok meczu z Macedończykami?
Adam Wiśniewski: - Nie ma takiej opcji! Kamil to szalenie ambitny chłopak. Zaciśnie zęby i będzie walczył za trzech. On jest stąd, z Płocka. Za Wisłę dałby się pokroić. Nawet jeśli odejdzie, to wcześniej będzie chciał nam pomóc w osiągnięciu historycznego sukcesu.
- Kamil jest już gotowy na wyjazd do tak wielkiego klubu jak Barcelona?
- Wiadomo, Barca to ścisły światowy top. Ta cała plejada gwiazd na czele z Nicolą Karabaticiem. Ale jestem o "Sypę" spokojny. Z sezonu na sezon jest coraz bardziej dojrzały. Bierze na siebie ciężar gry, jest pewny swoich umiejętności.
- Przed rewanżem w Skopje macie sześć goli przewagi. To wystarczy do awansu?
- Wiemy, po co jedziemy do Macedonii. Nie będziemy się bronić i czekać na gospodarzy, bo to byłoby samobójstwo. Zrobimy wszystko, by w następnej rundzie zagrać w ćwierćfinale LM.
Piłka ręczna. Polki pobite na boisku w Turcji: Mogłyśmy zginąć! [WIDEO Z ZADYMY]
- Z Vive?
- Wierzę, że kielczanie pokonają Montpellier i awansują. Ale jeśli już mamy się z nimi zmierzyć, to oby nie w ćwierćfinale! Jeśli ma dojść do polskiego boju w Europie, to zagrajmy o medale Ligi Mistrzów!
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail