We wtorkowy wieczór w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw Europy w piłce ręcznej polskie szczypiornistki podejmowały Szwedki i musiały wygrać, by mieć szansę na awans do kolejnej rundy. Niestety spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem rywalek i biało-czerwone znalazły się za burtą turnieju.
Niestety okazało się też, że był to ostatni występ w kadrze dla Kingi Grzyb. Słynna lewoskrzydłowa zdobyła nagrodę MVP tego starcia, a o swojej decyzji poinformowała w rozmowie z ZPRP - Wolałabym nie dostać nagrody MVP, ale zejść z boiska z wygraną, tym bardziej, że był to mój ostatni mecz w reprezentacji Polski - powiedziała.
W drużynie narodowej występowała przez 17 lat. Debiutowała w 2001 roku i od tamtej pory rozegrała 256 meczów, co jest absolutnym rekordem. Zdobyła w tych spotkaniach 697 bramek i w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodniczek w historii reprezentacji Polski zajmuje drugie miejsce. Jej największym sukcesem był awans do półfinału mistrzostw świata w 2013 roku. Ostatecznie biało-czerwone tamten turniej ukończyły na czwartym miejscu.