Po dwóch zwycięstwach nad tym rywalem w fazie grupowej to mistrzowie Polski byli faworytami tego starcia. Ale przez większą część pierwszej połowy gospodarze prowadzili. Dopiero w końcówce dwa kapitalne wykończenia akcji w wykonaniu Mateusza Jachlewskiego (29 l.) dały nam remis.
W drugiej połowie kielczanie uszczelnili obronę i zaatakowali. W efekcie w 46. minucie prowadzili już 21:17, by ostatecznie zakończyć starcie z przewagą dwóch goli.