Do zapewnienia sobie tytułu podopieczni trenera Martina Schwalba potrzebowali przynajmniej jednego punktu we wczorajszym meczu z VfL Gummersbach. Zdobyli dwa, wygrywając 35:30. Marcin rzucił sześć bramek, Krzysztof - jedną.
- O to mistrzostwo walczyliśmy ciężko przez cały sezon, choć wiadomo, że to ten ostatni krok jest zawsze najtrudniejszy - mówił po meczu trener Schwalb. - Na szczęście chłopaki zrobili go z dużą klasą - dodał.
Przeczytaj koniecznie: Hokej, MŚ 2011. Jaromir Jagr - czterdziestolatek, który rzucił USA na kolana
Pierwszy ważny cel szczypiorniści HSV już zatem osiągnęli. Zdobyli pierwsze w historii klubu mistrzostwo Niemiec i mogą się skupić na przygotowaniach do Final Four Ligi Mistrzów (28-29 maja). W tych rozgrywkach HSV też jeszcze nigdy nie triumfował.