Polska - Białoruś, Mariusz Jurkiewicz

i

Autor: East News

Polska - Szwecja. ME w piłce ręcznej. Mariusz Jurkiewicz: Zatrzymamy szwedzki potop!

2014-01-21 9:23

Do zakończenia pierwszego meczu drugiej rundy mistrzostw Europy w piłce ręcznej z Białorusią zostały trzy sekundy, kiedy Mariusz Jurkiewicz (32 l.) niczym czołg wpadł między obrońców rywali i rzucił gola na wagę zwycięstwa Polski 31:30. Środkowy rozgrywający naszej kadry liczy, że dziś biało-czerwoni pokonają Szwedów już bez wystawiania nerwów kibiców na próbę.

"Super Express": - Chyba w wolnych chwilach w Danii ciągle oglądacie horrory, bo w każdym meczu fundujecie nam ponadplanowe emocje.

Mariusz Jurkiewicz: - My nie oglądamy horrorów, my w nich gramy. Tak jakoś w tych mistrzostwach wszystko nam się układa, że rozstrzygnięcia zapadają w końcówkach. Na boisku aż tak tego stresu się nie odczuwa, ale wyobrażam sobie, co przeżywają nasi fani. Dobrze przynajmniej, że zarówno z Rosją, jak i z Białorusią te thrillery kończyły się dla nas zwycięsko.

ZOBACZ: Witalij Kliczko chciał uspokoić tłum i... oberwał z gaśnicy! WIDEO

- Podczas EURO wyrosłeś na pierwszoplanową, obok Sławka Szmala, postać naszej reprezentacji. Ostatnia dająca Polsce wygraną akcja w meczu z Białorusią to był w twoim wykonaniu prawdziwy majstersztyk.

- Najważniejsze, że nie daliśmy się złamać. Pokazaliśmy, że nigdy nie ustępujemy. Było ciężko, bo Białorusini uciekli już na cztery gole, ale nie pękliśmy.

- Teraz Szwecja. Rywal ze zdecydowanie wyższej półki.

- Ich wicemistrzostwo olimpijskie z Londynu mówi samo za siebie. Trudno, znów czeka nas wojna, ale zrobimy wszystko, by zatrzymać ten szwedzki potop.

Rozmawiał Piotr Dobrowolski

Najnowsze