Nieobecność Tomasza Gębali (jego brata Macieja zobaczymy na katowickim parkiecie) nie jest wielką niespodzianką. Rozgrywający Łomży Industrii Kielce od dłuższego czasu boryka się z dolegliwościami zdrowotnymi (uraz kolana) i sporadycznie pojawiał się w tym sezonie na parkietach ligowych i pucharowych. - Wiadomo, że najsilniejszą stroną Tomka jest gra w obronie, więc... w obronie mamy jednego mniej – mówił selekcjoner Biało-Czerwonych Patryk Rombel na konferencji prasowej poprzedzającej eliminacyjny dwumecz. W miejsce Gębali powołał Damiana Przytułę z Górnika Zabrze.
Polscy reprezentanci na zgrupowaniu poprzedzającym początek eliminacji ME spotkali się po raz pierwszy od pół roku. - Wiele rzeczy trzeba przypomnieć, zawodnicy mają bowiem nawyki z klubów – wyjaśniał specyfikę pracy w tych warunkach trener Rombel. - Plan na mecze przygotowany został jeszcze w czerwcu, ale teraz trzeba go w trakcie trzech treningów przepracować, wyjść na boisko i w jak największym stopniu wypełnić – dodawał. Celem nadrzędnym polskiej reprezentacji jest – przypomnijmy – przygotowanie się do styczniowych finałów mistrzostw świata, które odbędą się na parkietach Polski i Szwecji.
Włosi – pierwszy rywal Polaków w eliminacjach ME – tylko raz wystąpili w finałach tej imprezy: w roku 1998, kiedy byli jej gospodarzami. Świeżych sukcesów więc próżno szukać w ich wizytówce, ale... - Są bardzo ambitnym, walecznym zespołem. Niezależnie od wyniku dużo biegają, bazują na ekspresji, emocjach. Czeka nas wiele pracy na parkiecie – ocenił rywala Patryk Rombel, doceniając jego klasę sportową. - Mają w kadrze dużo zawodników z doświadczeniem w mocnych, europejskich ligach. To nie są amatorzy – dodał przypominając, że trzy dni później w Valmierze czeka Polaków kolejne starcie, tym razem z Łotyszami.
W obu tych spotkaniach celem Biało-Czerwonych jest oczywiście komplet punktów. - Wiadomo, jak ważne jest dobre rozpoczęcie kwalifikacji, a naszym celem jest grać na wielkich imprezach – zaznaczył selekcjoner. Czwartym zespołem w naszej grupie kwalifikacyjnej są mistrzowie olimpijscy z Tokio, Francuzi. Awans do turnieju finałowego (odbędzie się w dniach 10-28 stycznia 2024) wywalczą dwie najlepsze drużyny z każdej grupy oraz cztery z ośmiu, które zajmą trzecie miejsca. Pewni startu w ME są już gospodarze, Niemcy, oraz medaliści ostatniego czempionatu: Szwecja, Hiszpania i Dania.
Mecz z Włochami rozpocznie się w czwartek o godz. 18.30 w katowickim Spodku. Transmisja w TVP Sport.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.