PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock

i

Autor: CyfraSport PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock

Różnica klas! PGE VIVE Kielce ZDEMOLOWAŁO Orlen Wisłę Płock w klasyku piłki ręcznej

2020-02-04 19:26

Od początku do końca nie było najmniejszych wątpliwości, kto zwycięży w tym spotkaniu. PGE VIVE Kielce pokazało wielką klasę i w klasyku polskiej piłki ręcznej - "świętej wojnie" z Orlenem Wisłą Płock - rozbiło rywali 29:20 (15:7). Tym samym kielczanie zrewanżowali się rywalom za jesienną porażkę jednym trafieniem i wrócili na fotel lidera fazy zasadniczej PGNiG Superligi.

PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock 29:20 (15:7)

PGE VIVE: Wolff, Kornecki, Wałach - Kulesz, D. Dujshebaev, Jurkiewicz, A. Dujshebaev, Vujović, Jachlewski, Janc, Moryto, Karalok, Aginagalde

Orlen Wisła: Morawski, Stevanović - Daszek, Stenmalm, Matulić, Ruiz, Góralski, Piechowski, Susnja, Szita, Żabić, Igropulo, Kowalski, Czapliński, Mindegia, Mlakar.

Wszyscy spodziewali się, że "Żółto-biało-niebiescy" podejdą do starcia z płocczanami zmotywowani, bo nie przywykli do uznawania wyższości ekipy z Płocka, a w poprzedniej rundzie musieli przełknąć tę gorzką pigułkę. Forma kielczan zaskoczyła jednak nawet ekspertów. Twarda obrona, świetna postawa bramkarza, Andreasa Wolffa, dodatkowo skuteczne skrzydła, koło i piękne bramki z drugiej linii. Już do przerwy kielczanie prowadzili w Hali Legionów w pełni zasłużenie 15:7.

Po zmianie stron boiska nic się nie zmieniło. PGE VIVE systematycznie powiększało swoją  przewagę, a "Nafciarze" walczyli jedynie o jak najniższy wymiar kary. Ostatecznie stanęło na dziewięciu bramkach. Fani zgromadzeni w kieleckiej hali dostali zatem ogromny powód do domu - ich drużyna ponownie pokazała ogromną klasę w starciu z odwiecznym rywalem.

Tym samym mistrzowie Polski wrócili na fotel lidera fazy zasadniczej PGNiG Superligi, spychając z niego Orlen Wisłę Płock.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze