To już drugi taki przypadek w ostatnich latach, kiedy polskie piłkarki ręczne dostają zaproszenie na mundial, mimo że na parkiecie nie poradziły sobie z wyzwaniami i nie wywalczyły kwalifikacji. Wówczas "Biało-czerwone" okazały się słabsze od Rosji. Również teraz nie uzyskały przepustki, ale z uwagi na fakt, że Oceania nie zgłosiła żadnej ekipy na nadchodzące eliminacje azjatyckie, IHF mogła przyznać nie jedną dziką kartę jak zazwyczaj, ale aż dwie.
Zobacz też: Żenujący pokaz chamstwa! Rosyjski siatkarz zaatakował Polskę, porównał nas do... [ZDJĘCIE]
Wybór międzynarodowej federacji padł na Słowację i Polskę. W komunikacie zamieszczonym na oficjalnej stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce czytamy:
"Rada IHF zgodnie z regulaminem ma prawo do przyznania jednej dzikiej karty, jednak w przypadku gdy Ocenia nie zgłosiła drużyny na nadchodzące kwalifikacje azjatyckie, liczba możliwych do przyznania dzikich kart wzrosła do dwóch. W związku z tym Rada Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej przyznała dzikie karty Polsce oraz Słowacji.
Zgodnie z regulaminem drużyny z dziką kartą zostaną wylosowane z czwartego koszyka. Szczegóły dotyczące daty losowania poznamy 12 sierpnia 2021.
W 25 Mistrzostwach Świata w Piłce Ręcznej kobiet w Hiszpanii wezmą udział 32 drużyny. Rywalizacja odbędzie się w dniach 2-19 grudnia 2021 w czterech hiszpańskich miastach: Castellón, Granollers, Llíria and Torrevieja".