O igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro, które odbędą się w przyszłym roku, nasze szczypiornistki zagrają z Rosją, Szwecją i Meksykiem. To biało-czerwone najlepiej wypadły w świeżo zakończonych mistrzostwach świata, a kandydatura ZPRP, by zorganizować turniej elimacyjny u nas spełniała wszystkie wymogi. Dlatego też nasz kraj był największym faworytem i w zasadzie jedyną opcją, żeby przeprowadzić imprezę. Okazało się, że w IHF myślą w innych kategoriach i biało-czerwone o Rio powalczą w... Rosji.
Skandaliczna decyzja IHF. Walka o Rio w Rosji
Wiceprezes ZPRP do spraw szkolenia Zygfryd Kuchta nie ma wątpliwości, że nasza rodzima federacja spełniła wszystkie wymogi, by zorganizować turnieje kwalifikacyjne dla pań i panów. W starciu z kolesiostwem w IHF nie mieliśmy jednak żadnych szans. - Spełnialiśmy warunki, żeby zorganizować zarówno turnieje kwalifikacyjne mężczyzn, jak i kobiet, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest nierealne - powiedział.
- Rozmawiałem z pewnymi ludźmi i być może Rosjanom pomógł fakt, że w Soczi odbył się kongres IHF. Międzynarodowa federacja spłaciła w ten sposób dług wdzięczności - zakończył Kuchta, który towarzyszył naszym szczypiornistkom w Danii, gdzie wywalczyły czwarte miejsce w światowym czempionacie.