To może być potężny cios dla polskiej kadry. Selekcjoner wyjawił całą prawdę, gwiazda wypadnie?

Reprezentacja Polski w piłce ręcznej na długie lata wypadła ze światowej czołówki. Brak młodych talentów sprawił, że biało-czerwoni nie przeszli płynnie zmiany pokoleń i obecnie musimy czekać na sukcesy. Ostatnie mistrzostwa świata pokazały jednak, że pod wodzą Patryka Rombla naszą kadrę stać na zaciętą rywalizację nawet z najlepszymi zespołami.

Jan Błachowicz zwyzywany od dzi***. Ordynarna odpowiedź na słowa Polaka, to już gruba przesada

Wielki cios dla polskiej kadry. Gębala może nie zagrać na mistrzostwach Europy

Dlatego z małym optymizmem można podchodzić do najbliższej dużej imprezy. Już w styczniu rozegrane zostaną mistrzostwa Europy. Biało-czerwoni znaleźli się w grupie D, w której zmierzą się z Niemcami, Białorusią i Austrią, a awans do kolejnej fazy nie jest nieprawdopodobny. Niestety wiele wskazuje na to, że Polacy będą musieli radzić sobie bez jednego z kluczowych zawodników.

Zbigniew Boniek jasno na temat złotej Złotej Piłki. Były prezes PZPN-u wskazał swojego faworyta

Selekcjoner Polaków w rozmowie z TVP Sport przyznał, że niemal na pewno ze składu wypadnie Tomasz Gębala. Rozgrywający Łomży Vive Kielce nie znalazł się na liście powołanych na listopadowe mecze towarzyskie ze Szwedami, co mogło spotkać się ze zdziwieniem w środowisku, ale trener Rombel wyjaśnił powody jego absencji.

Gębala nie pojedzie na ME 2022? Selekcjoner wyjawił całą prawdę

- Niestety, ale w kontekście mistrzostw Europy na 90 procent nie możemy liczyć na Tomka. To dlatego musimy mieć inne opcje na lewym rozegraniu. Potrzebujemy zawodników, którzy będą w stanie nam pomóc; potrzebujemy też czasu, by się z nimi zgrać i sprawdzić, jak funkcjonujemy bez Tomka - wyjawił selekcjoner reprezentacji.

- Tomek jest bardzo ważną postacią tej drużyny, ale żeby grał w mistrzostwach, musi być w 100 procentach zdrowy. Wiemy przecież, że w przeszłości miał dużo problemów ze zdrowiem, dlatego musimy szukać innych opcji i dlatego nie powołaliśmy go teraz - wyjaśnił Rombel.