To nie były udane mistrzostwa świata dla Słowenii. Ekipa z Bałkanów liczyła na zameldowanie się w gronie najlepszej ósemki turnieju, ale życie przyniosło inny scenariusz. Decydujący w tej kwestii okazał się remis z gospodarzami czempionatu, Egiptem - skończyło się 25:25. W starciu o wszystko Słoweńcy musieli sobie radzić jednak nie tylko z Afrykańczykami, ale także i... ze sobą. Dopadły ich bowiem ogromne problemy gastryczne, jęczeli z bólu i nie mają wątpliwości, że nie było to dzieło przypadku.
Z tego ZDJĘCIA Szczęsnego śmieją się całe Włochy! Piszą o KACU GIGANCIE
Słoweńska federacja wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że aż dwunastu zawodników "zostało zatrutych jedzeniem" na 24 godziny przed pojedynkiem z Egiptem. Aż dziewięciu poszkodowanych postanowiło zacisnąć zęby i mimo wszystko w jakiś sposób pomóc swojej kadrze, ale czterech zostało zawróconych do hotelu. Włodarze grzmią i nie zamierzają tak tego zostawić.
Wiele reprezentacji narodowych kieruje swoje zażalenia względem organizatorów turnieju, Egiptu. Wydaje się jednak, że głośne wyrażanie protestu to jedyne do czego mogą ograniczyć się zespoły, które czują się poszkodowane. Czempionat wchodzi w decydującą fazę i do końca tygodnia zostanie rozstrzygnięty.