Uznawany za największy talent krajowego szczypiorniaka Chrapkowski był nie do zatrzymania dla graczy wicemistrza Rosji. Bronił, dogrywał, a przede wszystkim zdobył 6 bardzo ważnych goli (najwięcej w swojej drużynie).
Zwycięstwo mistrzów Polski było zagrożone tylko w pierwszych minutach, kiedy goście wyszli na prowadzenie 3:1. Po kwadransie "Nafciarze" narzucili rywalom swój styl i na przerwę zeszli, prowadząc 17:11. W drugiej połowie kontrolowali sytuację i nie pozwalali przeciwnikom na zmniejszenie strat.