Kielczanie w starciu z mistrzem Węgier wystąpili bez kontuzjowanych Cezarego Surgiela, Damiana Domagały, Pawła Paczkowskiego i Benoita Kounkouda. W kadrze na ten mecz nie znalazł się także Michał Olejniczak. Gospodarze w porównaniu do listopadowego spotkania w Kielcach (wygranego przez Łomżę Industrię 37:30) zagrali wzmocnieni Sebastianem Frimmelem i Bence Banhidim.
Hitowy transfer reprezentantki Polski. Ten klub wygrywał Ligę Mistrzyń!
Środowy mecz kielecki zespół rozpoczął w popisowy sposób. Po bramce Arkadiusza Moryty mistrzowie Polski w trzeciej minucie prowadzili 3:1. Cztery minuty później Mirko Alilovica pokonał z koła Nicolas Tournat i goście wygrywali już 6:2. Trener Picku Juan Carlos Pastor, który po sezonie opuści zespół, poprosił o czas. Uwagi szkoleniowca poskutkowały, bo drużyna z Szegedu po trafieniach Frimmea i Banhidiego zmniejszyła straty. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa szybko jednak wrócili do równowagi. Kilka piłek odbił Andreas Wolff, a po kwadransie gry do siatki rywali trafił efektownym rzutem z drugiej linii Nedim Remili i było 10:6 dla Łomży Industrii. W 21. min rzutu karnego nie wykorzystał Frimmel. Kolejną bramkę zdobył Haukur Thrastarson i ekipa z Kielc prowadziła już 13:8. Trzy minuty później Islandczyk po starciu z Matejem Gaberem upadł na parkiet i z grymasem bólu opuścił boisko. Uraz rozgrywającego mistrza Polski wyglądał bardzo groźnie. Ta sytuacja całkowicie wybiła z rytmu jego kolegów. Węgierska drużyna zdobyła pięć bramek z rzędu i po trafieniu Deana Bombaca w 26. min doprowadziła do wyrównania (13:13). Niemoc kielczan w ataku przerwał Moryto, skutecznie egzekwując rzut karny. Kolejne bramki dołożyli Szymon Sićko i Dylan Nahi. Po 30 minutach zespół z Kielc prowadził 16:13, a Andreas Wolff w pierwszej połowie miał ponad 40 proc. skutecznych obron.
Mamed Khalidov krótko w sprawie Roberto Soldicia! Wypalił jak z armaty, wysłał jasny komunikat
Drugą część gry niemiecki bramkarz rozpoczął od kolejnej popisowej interwencji, zatrzymując rzut Richarda Bodo. Alilovica pokonał już po raz czwarty Tournat i Łomża odskoczyła od rywali na cztery trafienia (17:13). Niezrażeni gospodarze zaczęli jednak odrabiać straty, wykorzystując fakt, że na ławkę kar powędrowali Remili i Miguel Sanchez-Migallon. W 35. min. Wolffa już po raz piąty pokonał Bombac i Węgrzy przegrywali tylko 16:18. Pięć minut później karę dwóch minut otrzymał Tournat, choć decyzja sędziów była bardzo dyskusyjna. Kielczanie przetrwali trudne chwile i przez 120 sekund nie stracili żadnej bramki. Gospodarze zrobili kilka błędów w ataku, co polska drużyna wykorzystała bezlitośnie. Na kwadrans przed końcem po trafieniu Nahiego było 23:19 dla gości. O kolejny czas poprosił Pastor, ale po powrocie na parkiet Wolff obronił rzut Miguela Martinsa, a mistrzowie Polski zadali kolejny cios (bramka Nahiego – 24:19). Zespół węgierski nie złożył jednak broni i po dwóch bramkach Martinsa Pick przegrywał tylko 21:24. Portugalczyk mógł zdobyć kolejną bramkę, ale zatrzymał go Wolff. Gospodarze nie mając nic do stracenia zaczęli grać siódemką zawodników w polu wycofując bramkarza. W ataku zgubili jednak dwa razy piłkę, a kielczanie po kontrach Nahiego i Moryty podwyższyli prowadzenie (26:21 – 51. min). Co prawda drużyna z Szegedu zdołała jeszcze zmniejszyć straty, ale wyższość polskiej drużyny nie podlegała dyskusji. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa odnieśli ósme zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów.
Pick Szeged – Łomża Industria Kielce 28:31 (13:16)
Pick Szeged: Pick Szeged: Mirko Alilovic, Luka Krivokapic – Dean Bombac 6, Miguel Martins 5, Imanol Garciandia 4, Alexander Blonz 3, Bence Banhidi 3, Richard Bodo 2, Matej Gaber 2, Mario Sostaric 1, Sebastian Frimmel 1, Zoltan Szita 1, Kent Tonnesen, Bogdan Radivojevic, Miklos Rosta, Borut Mackovsek.
Łomża Industria Kielce: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki – Arkadiusz Moryto 8, Nicolas Tournet 5, Dylan Nahi 5, Igor Karacic 3, Nedim Remili 2, Szymon Sićko 2, Haukur Thrastarson 2, Daniel Dujshebaev 2, Arciom Karalek 2, Miguel Sanchez-Migallon, Szymon Wiaderny, Alex Dujshebaev, Elliot Stenmalm, Tomasz Gębala.
Karne minuty: Pick Szeged - 2, Łomża Industria - 8.
Sędziowali: Kursad Erdogan i Ibrahim Ozdeniz (Turcja).