2009 rok był najlepszy dla Agnieszki Radwańskiej, przynajmniej pod względem zarobków. Jeśli chodzi o sukcesy sportowe, mogłoby być lepiej, choć ćwierćfinał Wimbledonu, finał turnieju w Pekinie i drugi z rzędu awans do turnieju Masters to wyniki, które muszą robić wrażenie.
Isia w ubiegłym roku zarobiła na kortach ponad 1,3 miliona dolarów. Byłoby dużo lepiej, gdyby nie kilka wpadek - porażki w pierwszych rundach w Australian Open, Dubaju, Monterrey, Madrycie i Moskwie oraz w 2. rundzie w US Open.
Na szczęście w końcówce sezonu Isia nadgoniła - zarówno sportowo, jak i finansowo. Za sam awans do finału w Pekinie Polka dostała czek na 387 500 dolarów (ponad milion złotych), kolejne 80 tysięcy dolarów dołożyła za półfinał w Tokio, a 150 tysięcy za występ w turnieju Masters.
Agnieszka zarabia nie tylko na korcie. Tajemnicą poliszynela w tenisie są tak zwane premie startowe. Najwyżej notowane zawodniczki dostają je za sam przyjazd na turniej. Ile? Najlepsi (Federer, Nadal, Szarapowa, Williams) zarabiają w ten sposób po kilka milionów dolarów rocznie. Agnieszka zarobiła kilkaset tysięcy.
Do tego dochodzą pieniądze od sponsorów, producentów rakiet, Isia ma też kontrakt z producentem butów firmą Ryłko, a w ubiegłym roku ukazała się gra "Agnieszka Radwańska Wireless Tennis" na telefon komórkowy.
Zarobki w tenisie są wysokie, ale też sporo trzeba wydać. Rodzinę Radwańskich (Isia, Ula, tata-trener i mama) bilety lotnicze kosztują rocznie ponad pół miliona złotych. Isia i Ula niemało wydały też na luksusowe wakacje na Mauritiusie.
5. Agnieszka Radwańska (21 l.), 6 700 000 zł, tenis
2005 -
2006 - 100. miejsce - 0,50 mln zł
2007 - 41. miejsce - 1,40 mln zł
2008 - 8. miejsce - 5,00 mln zł
Cytat:
Zarabia w niesamowitym tempie. W Pekinie w ciągu tygodnia wzbogaciła się o milion złotych