Największy sukces pośród zawodników Poland National Team odniósł Rafał Sonik, który w Abu Zabi startował już po raz czwarty, ale jeszcze nigdy wcześniej nie udało mu się zwyciężyć. Tym razem kapitan reprezentacji był bezkonkurencyjny, wygrywając cztery z pięciu etapów rajdu.
Adam Małysz został taksówkarzem [ZDJĘCIA] - najlepszy ŻART NA PRIMA APRILIS
W ostatnim dniu wyprzedził Siergieja Kariakina o zaledwie jedną sekundę, ale w klasyfikacji generalnej miał już nad Rosjaninem ponad 40-minutową przewagę. – Po pięciu latach startów w Pucharze Świata wykonałem zadanie. To wielka satysfakcja, bo uwielbiam ten rajd i tę pustynię. To dobry start sezonu – podsumował krótko quadowiec.
Fantastycznie spisywali się również polscy kierowcy. Adam Małysz - 10. ostatniego dnia, ostatecznie uplasował się na fenomenalnym drugim miejscu, ustępując tylko MINI Władymira Wasiliewa. Podwójne powody do radości miał pilot byłego skoczka Rafał Marton, którego syn Maciej, jadący w parze z Miroslavem Zapletalem zajął trzecią lokatę. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor po przygodach czwartego dnia rywalizacji zakończyli zawody w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na 7. pozycji.
Sven Hannawald dla "SE" i gwizdek24.pl: Dlaczego nie mówił "cześć" Małyszowi? Co łączy go z Schumacherem?
Pozytywnie należy ocenić również występ debiutujących w rajdzie młodych, polskich motocyklistów. Jakub Piątek ostatniego dnia rywalizacji dotarł na metę z 7. czasem, awansując na 9. miejsce w „generalce”. W pierwszej „dwudziestce” Abu Dhabi Desert Challenge znaleźli się również Michał Hernik i Maciej Berdysz.
Niesamowity przebieg miała walka o pierwsze miejsce w stawce motocyklistów. Po 17 godzinach jazdy i niemal 2000 km, zeszłoroczny mistrz świata Paulo Goncalves okazał się szybszy niż Marc Coma, pokonując Hiszpana różnicą 20 sekund! Trzecie miejsce zajął Joan Barreda Bort.
Kolejna runda Mistrzostw i Pucharu Świata FIM zaplanowana jest już za dziesięć dni w Katarze podczas Sealine Cross-Country Rally.