Robert Lewandowski kazał czekać dziesięć minut
To była dziesiąta minuta meczu. Robert Lewandowski podszedł do wykonania rzutu karnego. Szansy nie zmarnował. Bramkarz Brestu nie dał rady powstrzymać polskiego napastnika Barcelony. Lewy uderzył w swoim stylu. Golkiper pofrunął w prawą stronę, a nasz kadrowicz posłał piłkę w lewy róg jego bramki. W ten sposób zapisał się w dziejach Ligi Mistrzów, bo to był jego gol numer 100 w tych rozgrywkach. Przed nim prawdzie tuzy jak Cristiano Ronaldo z 140 golami i Leo Messi z 126 bramkami.
Robert Lewandowski TO zrobił! Gol numer 100 polskiej gwiazdy Barcelony w Lidze Mistrzów! [WIDEO]
Setny gol byl dla jego taty Krzysztofa
Po zdobyciu gola był czas na radość. Lewandowski podbiegł w kierunku miejsca skąd wykonuje się rzuty rożne. Pokazał na swoje nazwisko na koszulce, a następnie wskazał palcami w górę. W ten sposób oddał hołd tacie Krzysztofowi, który zmarł przed laty i był mocno zaangażowany w karierę syna. Jednak nie doczekał sukcesów syna, że ten stanie się gwiazdą światowego futbolu i będzie grał w najlepszych europejskich klubach. - STO goli w Lidze Mistrzów. To się w głowie nie mieści. Robert zawsze dedykuje pierwszą bramkę w nowym klubie tacie. Tu też była taka dedykacja. Piękny i wzruszający moment - napisał Marcin Gazda, komentator Eleven Sports w mediach społecznościowych. Zapraszamy do śledzenia relacji z meczu Barcelony i Brestu na naszym portalu. Poniżej zobaczcie także drugiego gola Lewandowskiego w spotkaniu z francuskim klubem.