Brąz Czerniaka

2010-08-16 15:30

Konrad Czerniak (21 l.) zdobył brąz w wyścigu na 100 m stylem motylkowym. Szósty był Paweł Korzeniowski (25 l.), złoty medalista na dystansie 200 m motylkiem. Na medalach Czerniaka i "Korzenia" skończyły się niestety polskie zdobycie na ME w Budapeszcie.

W połowie dystansu Czerniak zajmował drugie miejsce za Rosjaninem Korotyszkinem. Niestety, nie wytrzymał tempa, przed metą wyprzedził go jeszcze Holender Verlinden.

Czerniak pochodzi z Puław. Od dwóch lat ćwiczy jednak w grupie sprinterów, prowadzonej przez Bartosza Kizierowskiego w Villafranca del Castillo pod Madrytem. Studiuje tam wychowanie fizyczne na uniwersytecie.

- Nie wiem, czy udałoby mi się dojść do takiego poziomu, trenując w Puławach - miał wątpliwości medalista. - Hiszpania przyniosła wiele pozytywnych zmian w mojej karierze: ćwiczyłem w sprzyjającym klimacie, w silnej grupie treningowej pod opieką znakomitego trenera. Przed wyjazdem do Hiszpanii mój trening opierał się na technice i wytrzymałości, a teraz już wiem, co znaczą prawdziwe ćwiczenia w siłowni. W górę poszły wyniki i prawie o dziesięć kilo waga ciała. Ważę teraz blisko 90 kilo.

Do mistrzostw w Budapeszcie Czerniak nie miał sportowego stypendium, pomagały mu finansowo Zakłady Azotowe z rodzinnych Puław.

Warto przypomnieć, że właśnie na 100 metrów motylkiem pierwszy tytuł mistrza świata w pływaniu wywalczył Rafał Szukała. Czerniak ma nie mniejszy talent od niego, może jeszcze doczekamy się od niego złota na MŚ.

Niestety, bez medalu wraca z ME Radosław Kawęcki, który był najszybszy w półfinale na 200 m grzbietowym. W finałowej rozgrywce spóźnił się jednak na starcie. Dzięki doskonałym nawrotom przesunął się z szóstej pozycji na drugą po 150 m. Nie wystarczyło mu jednak sił na ostatniej długości basenu i do mety dotarł jako czwarty. Zabrakło mu 0,08 s, by sprawił sobie medalowy prezent na przypadające dzisiaj 19. urodziny. Zwyciężył Rosjanin Stanisław Doniec.

Bartosz Kizierowski (33 l.), trener Czerniaka:

- Ja swój pierwszy medal w ME zdobyłem, mając 25 lat, a Konrad jako 21-latek. Udało mu się wejść do europejskiej czołówki. Fizycznie spisał się bardzo dobrze, a psychicznie trochę... "się spalił". Rezerwy ma we wszystkim: skoku ze słupka, nawrotach, wytrzymałości, szybkości i sile, ale głównie brakuje mu lat startów.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze