Te porażkę "załatwili" sobie Boliwijczycy od początku meczu kopiąc brutalnie nogi przeciwników. Boliwia oblegała pole karne rywali. Oba gole dla Kostaryki padły z szybkich kontr w 60 (Martinez) i 79 min (Campbell). Przed drugą bramką sędzia usunął z boiska z czerwonymi kartkami Rivero i Floresa. Boliwijczycy, którzy w pierwszym meczu o mało nie pokonali Argentyny i mieli to spotkanie wygrać wysoko, kończyli mecz w "9" i wynikiem 0:2. Mogą się cieszyć, że tylko tyle, bo Kostarykańczycy...nie wykorzystali jeszcze rzutu karnego.
Serie niespodziewanych rozstrzygnięć, porażki faworytów - ten turniej rzeczywiście jest nieco "zwariowany", więc chyba pora przypomnieć jak wygląda sytuacja w trzech grupach eliminacyjnych:
Grupa A
Argentyna - Kolumbia 0:0, Boliwia - Kostaryka 0:2
1. Kolumbia 4
2. Kostaryka 3
3. Argentyna 2
4. Boliwia 1
Grupa B
Brazylia - Wenezuela 0:0, Paragwaj - Ekwador 0:0
1. Brazylia 1
1.Ekwador 1
1. Paragwaj 1
1. Wenezuela 1
Grupa C
Urugwaj - Peru 1:1, Chile - Meksyk 2:1
1. Chile 3
2. Peru 1
3. Urugwaj 1
4. Meksyk 0