David Beckham jako piłkarz dorobił się prawdziwej fortuny. Umożliwiły mu to lata gry w Manchesterze United i Realu Madryt, a potem także w Los Angeles Galaxy z krótkimi przerwami na występy w AC Milan oraz Paris Saint-Germain. Teraz natomast, po rozstaniu się z czynnym uprawianiem futbolu, może realizować się jako właściciel klubu. Dowodzi ekipą Interu Miami i w poprzednim sezonie doprowadził ją do MLS, z którą przygodę rozpoczął właśnie teraz.
Robert Lewandowski otrzymał POTWORNY cios. To może rzutować na całą jego karierę
Ale póki co drużyna Anglika nie może zaliczyć gry w MLS do udanych. Inter bowiem przegrał każdy z pięciu debiutanckich meczów na najwyższym poziomie rozgrywek w Stanach Zjednoczonych, przez co ustanowił... niechlubny rekord ligi! Nikt nigdy nie zanotował do niej gorszego wejścia. Już teraz zatem można powiedzieć, że Beckham wraz ze swoją ekipą napisał historię, z której jednak nie będzie zbytnio dumny, nawet jeżeli zostanie ona zapamiętana...
Po wznowieniu rozgrywek MLS po przerwie spowodowanej wybuchem pandemii koronawirusa, wszystkie zespoły występują w turnieju w Orlando. Brakuje tam tylko dwóch ekip - Nashville SC i FC Dallas. Wykryto w nich bowiem po kilka przypadków zakażenia koronawirusem.