Grzegorz Lato (64 l.), król strzelców mistrzostw świata z 1974 roku:
Włochy - Urugwaj 1:1. - W tym meczu podział punktów urządza tylko Włochów. Przy remisie Italia wyjdzie z grupy. Ale Urugwaj w meczu z Anglią pokazał, jak wielkie możliwości drzemią w tej drużynie. Stawiam na remis, ale po cichu będę trzymał kciuki za Urugwaj.
Kostaryka - Anglia 1:2. - Drużyna z Karaibów już swoje zrobiła. Sensacyjnie wywalczyła awans kosztem faworytów. Ale Anglia to za poważna firma, by wyjechać z mistrzostw świata bez choćby jednego zwycięstwa.
Japonia - Kolumbia 0:1. - Kolumbia idzie na tym mundialu jak burza. Japończycy, choć fajnie grają, to nie będą w stanie ich zatrzymać. Jestem pod wrażeniem Jamesa Rodrigueza, który kapitalnie zastąpił kontuzjowanego lidera drużyny - Radamela Falcao.
Grecja - Wybrzeże Kości Słoniowej 1:0. - Grecy stoją pod ścianą i muszą wygrać, by zachować cień szansy na awans. Postawię na nich.
Zobacz również: Mundial 2014. NAJGORSZA piosenka w historii? Nie pomógł nawet telefon w majtkach [WIDEO]
Tomasz Kuszczak (32 l.), bramkarz kadry Polski:
Kostaryka - Anglia 0:2. - Kostaryka miała być dostarczycielem punktów w grupie śmierci, a tymczasem rozdaje w niej karty. Anglia z dwoma porażkami, ostatnim miejscem i odpadnięciem z mundialu jest upokorzona i bardzo cierpi. Kolejny cios w postaci trzeciej porażki to już będzie powód do wstydu.
Włochy - Urugwaj 1:2. - To mecz... śmierci. Szkoda, że jeden z tych zespołów już na fazie grupowej zakończy przygodę z mundialem. Ale sami są sobie winni. Trzeba było nie lekceważyć Kostaryki. Dla mnie faworytem tej rywalizacji jest Urugwaj. Dobrze, że zdrowy jest Luis Suarez. Załatwił Anglików, załatwi Włochów.
Japonia - Kolumbia 0:2. - Zawiodłem się na Japończykach, bo liczyłem, że stać ich na niespodziankę. Skoro grając w przewadze z Grekami, nie potrafili im strzelić gola, to nie spodziewam się, żeby liderowi grupy zrobili krzywdę. Kolumbia ma wspaniałych graczy, takich jak Gutierrez, Rodriguez czy Cuadrado.
Grecja - Wybrzeże Kości Słoniowej 0:1. - Grecy to niewygodny i niewdzięczny rywal, u którego najważniejsza jest taktyka i dyscyplina. Jednak teraz trener Fernando Santos musi zaryzykować. Musi zagrać odważnie, ofensywnie. Bo Grecy wciąż przecież mają szanse na awans, ale ja widzę w 1/8 finału Wybrzeże. MaSz
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail
