Marcin Gortat

i

Autor: East News

El. ME 2013. Popis Gortata w meczu z Finlandią, Polacy zagrają na Eurobasket 2013 WIDEO

2012-09-07 15:09

To był popis klasy mistrzowskiej. Lider reprezentacji koszykarzy Marcin Gortat (28 l.) porwał zespół do walki w przedostatnim meczu kwalifikacji ME 2013 i w kapitalnym stylu poprowadził do dającej awans wygranej 96:91 z Finlandią. - Było przy mnie ciągle dwóch, trzech obrońców, a mimo to rzuciłem w sumie 27 punktów, dokładając 21 zbiórek. Tak dobrego występu przy równie silnej defensywie jeszcze nie zaliczyłem w całej karierze - podkreśla szczęśliwy Gortat w rozmowie z "Super Expressem".

Nasz człowiek w NBA robił tego wieczoru w Helsinkach, co chciał. Trafiał z każdej pozycji, nawet wtedy, gdy odbił się tuż zza linii wolnych i jakimś sposobem dofrunął do kosza, zaliczył kolejne punkty. "Marcin leciał jak pterodaktyl!" - wykrzyczał wtedy komentator Polsatu Sport.

Czysta dominacja

Występ Gortata zrobił wrażenie nie tylko na polskich kibicach, lecz także w obozie przeciwnika. Trener Finów Henrik Dettmann nie krył zachwytu nad poczynaniami środkowego Phoenix Suns.

- To był przykład czystej dominacji jednego gracza. Nigdy nie widziałem Marcina w takiej formie w meczu reprezentacyjnym - skomentował fiński szkoleniowiec, który doskonale wie, co znaczy być na parkiecie gwiazdą, bo kiedyś w niemieckiej kadrze pracował z samym Dirkiem Nowitzkim.


Nigdy się tak nie napracowałem

- To miłe słyszeć takie słowa. Rozmawiałem z trenerem Dettmannem i uczciwie przyznałem, że jeszcze nigdy nie musiałem się tak napracować na swoje punkty - twierdzi polski jedynak w lidze zawodowej.

Jeszcze tydzień temu humory w polskiej ekipie były takie sobie, bo kwalifikacje zaczęliśmy się od dwóch niespodziewanych porażek u siebie z Belgią i Finlandią. Dopiero runda rewanżowa przyniosła odrodzenie drużyny trenera Alesa Pipana (53 l.).

Były męskie rozmowy

- Potrafiliśmy się pozbierać. Najpierw były rzeczywiście duże potknięcia, porażki w złym stylu, później doszło do kilku męskich rozmów. Krzyknęliśmy parę razy na siebie na treningach, wyjaśniliśmy sobie, że mamy grać prosto, a nie kombinować - opowiada Gortat, który bije w kadrze rekordy. Wcześniej było 31 pkt w meczu ze Szwajcarami, a teraz ponad 20 zebranych piłek.

- Chciałbym mieć na koncie więcej takich spotkań. Liczę, że w NBA przekroczę tę barierę - zapowiada.

W sobotę reprezentacja Polski gra w Lublinie ostatni mecz kwalifikacyjny z Albanią.

Inny mecz grupy E:

Szwajcaria - Belgia 82:73

1. Polska 5 2 12

2. Finlandia 5 1 11

3. Szwajcaria 3 4 10

4. Belgia 3 3 9

5. Albania 0 6 6

Najnowsze