Na nagraniu wyraźnie widać, jak Vettel wyprzedza Jeana-Erica Vergne'a przy żółtej fladze. Za to wykroczenie grozi kara 20 sekund, która oznaczałaby przesunięcie Niemca na ósmą lokatę w GP Brazylii.
A w takim układzie mistrzem świata byłby Alonso, który osiągnąłby punkt przewagi w klasyfikacji generalnej.
Ferrari nie złożyło na razie oficjalnego protestu, ale ma na to czas do 30 listopada. Sam Alonso na Twitterze wypowiedział się bardzo ostro: "Cudów nie ma. Ja swoje cuda robię w zgodzie z przepisami".