Z informacji przekazanych przez "Fakt" wynika, iż szefowie Lotusa będą poszukiwali kierowcy nie związanego kontraktem z żadnym innym zespołem. Teamu, którego włascicielem jest Gerard Lopez, nie stać na odkupienie zawodnika od jednego z rywali. Ponadto Lotus nie zamierza wydawać zbyt dużych pieniędzy na wynagrodzenie dla nowego kierowcy.
>>> Formuła 1. Właściciel Lotusa uderza w Raikkonena: Zależy mu tylko na pieniądzach
W profil poszukiwanego przez zespół zawodnika świetnie wpisuje się Robert Kubica. Nie wiadomo, jednak czy Lotus zdecyduje się zaryzykować zatrudnienie kierowcy, który był nieobecny na torach Formuły 1 przez tak długi okres.
Warto zaznaczyć, że Robert Kubica po rozstaniu z F1 zaczął regularnie startować w rajdach samochodowych. W piątek Polak rozpocznie zmagania w Rallye Vosgien na asfaltowych trasach w regionie Lotaryngii.