Podczas pracy z kadrą Smuda co miesiąc inkasował około 150 tysięcy złotych. Do tego należy naliczyć premie - łącznie przez ten czas trener kadry narodowej mógł wzbogacić się nawet o 5 milionów złotych. Dodatkowo, Smuda podpisał także kontrakt reklamowy z jedną z sieci sklepów dyskontowych. Szacuje się, że jego udział w kampanii reklamowej wyceniony został na milion złotych.
Franciszek Smuda miał więc za co wybudować dom w Kościelisku. Jak podaje "Tygodnik Podhalański", pałac selekcjonera ma 877 metrów kwadratowych.
ZOBACZ: Natalia Siwiec, czyli Miss Euro 2012 w redakcji gwizdek24.pl i "Super Expressu"
- Tu nikt niczego nie żałował. Dach z prawdziwych gontów, grube bukowe filary, piękne sosręby - opisuje posiadłość Smudy Jurek Jurecki z "TP".
I choć można mieć zastrzeżenia natury estetycznej, to trzeba oddać, że budowla jest porządna.
Szkoda tylko, że tak solidnie nie wyszło budowanie kadry narodowej, która podczas najważniejszego turnieju w polskiej historii zawiodła na całej linii, odpadając z najłatwiejszej grupy Euro 2012.