Fryzjer ma wnuka!

2008-02-26 1:01

Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa w procesie futbolowej mafii. Sąd przedłużył areszt "Fryzjerowi", który już 20. miesiąc spędza za kratkami.

- Proszę sąd o zrozumienie. W styczniu urodził mi się wnuk, mam 62 lata, a mój własny pies pewnie już dawno mnie zapomniał. Ja naprawdę nie mataczę i nie ma takiej groźby - powiedział "Fryzjer" przed naradą sądu w kwestii zniesienia aresztu. Jednak sędzia Wiesław Rodziewicz był nieugięty i postanowił, że Ryszard F. spotka się ze swym wnukiem najwcześniej 29 marca.

O ile inni oskarżeni nie będą "kombinować", bo okazuje się, że jeden z nich - obserwator ze Szczecina Jerzy G. - miał wypadek w pracy i nie może się stawiać w sądzie. Następna rozprawa odbędzie się dopiero 11 marca. Liniowy łódzki arbiter Dariusz G. opowiadał, jak dostał 800 zł. Na pytanie, dlaczego nie zapytał "za co te pieniądze?", wyznał szczerze, że "domniemywał, iż za dobre sędziowanie".

Najnowsze