W organizmie Solo wykryto kanrenon. Okazało się, że substancja ta znajdowała się w leku przyjmowanym przez bramkarkę na jej dolegliwości menstruacyjne.
- Wzięłam lekarstwo przypisane przez mojego doktora - napisała w oficjalnym oświadczeniu złota medalistka igrzysk olimpijskich w Pekinie. - Nie wiedziałam, że w jego składzie znajdują się substancje moczopędne. Jak tylko się o tym dowiedziałam od razu zaczęłam współpracować z USADA [Amerykańska Agencja Antydopingowa]. Przekazałam im wszystkie potrzebne informacje, by mogli stwierdzić, że popełniłam nieświadomy błąd i że nie wpłynęło to w żaden sposób na moją grę.
Testy antydopingowe zostały przeprowadzone 15 czerwca podczas rutynowej kontroli USADA. Całkowitego poparcia swojej podstawowej zawodniczce udzieliła krajowa federacja piłkarska. 30-letnia bramkarka dostała tylko ostrzeżenie, co oznacza, że bez problemów będzie mogła wystąpić na igrzyskach w Londynie.