Kowalczyk kapitalnie rozwiązała bieg taktycznie. Tuż po starcie Finki Kuitunen i Saarinen gwałtownym sprintem próbowały uciec rywalkom. Kroku dotrzymały im tylko cztery biegaczki: Słowenka Petra Majdić, Szwedka Margit Bjoergen, Włoszka Arianna Follis i nasza Justyna Kowalczyk. Polka spokojnie ustawiła się na końcu grupy i biegła swoim rytmem, tracąc nieco na zjazdach i odrabiając na podbiegach.
Z tej szóstki tempa nie wytrzymała tylko Majdić. Justyna biegła piąta i nawet lekko zostawała z tyłu, ale były to pozory osłabienia. Na finiszu do przodu skoczyły Kuitunen i Bjoergen, wtedy przyspieszyła także Kowalczyk. Na dogonienie Finki i Szwedki sił nie starczyło, ale Follis i liderka Tour de Ski Saarinen zostały ograne bez litości.