Inter Mediolan po wielu latach powrócił na szczyty Serie A. Dzieje się tak za sprawą pieniędzy nowego inwestora z Chin, ale zasługi należy przypisać przede wszystkim Luciano Spalettiemu, który bardzo dobrze poukładał tę drużynę. Juventus gościł u siebie jedyną niepokonaną drużynę w lidze włoskiej w tym sezonie. Stawką rywalizacji był fotel lidera Serie A.
"Stara Dama" w pierwszych minutach oddała inicjatywę Interowi, który cierpliwie i spokojnie rozgrywał swoje ataki. Działo się to jednak daleko od bramki Wojciecha Szczęsnego. Paradoksalnie to Juve miało pierwszą kapitalną okazję w meczu. W dziewiątej minucie z prawej strony dośrodkował Juan Cuadrado, a obrońca Interu Milan Skriniar nie zdołał przeciąć tego podania. Piłka dotarła do niekrytego Mario Mandzukicia, który uderzył na bramkę gości, ale kapitalnie interweniował Samir Handanović.
Chorwat próbował dobić swój strzał, ale piłkę z linii bramkowej wybili obrońcy w niebiesko-czarnych strojach. Kolejne minuty to znów przewaga Interu w posiadaniu piłki. Juventus mądrze bronił się całą drużyną i nie dopuścił rywali bliżej niż trzydzieści metrów od własnej bramki. Podopieczni Massimiliano Allegriego mieli jeszcze jedną sytuację pod bramką Interu.
Ponownie piłkę z prawej strony dorzucił Cuadrado, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Mandzukić. Chorwat oddał strzał głową, ale futbolówka wylądowała na poprzeczce bramki Interu. Druga połowa meczu zupełnie nie przypominała pierwszych czterdziestu pięciu minut. Juventus przejął inicjatywę, był bardziej zdecydowany i mocno naciskał rywali.
Świetnie spisywał się w bramce Handanović, który obronił wiele strzałów piłkarzy gospodarzy. Zawodnikiem meczu na pewno był Cuadrado, który swoją sytuację miał sześćdziesiątej ósmej minucie. Bramkarz Interu źle wypiąstkował piłkę, ta trafiła pod nogi Kolumbijczyka, ale strzałem z woleja nie trafił do pustej bramki.
Piłkarze Massimiliano Allegriego próbowali wszystkiego. Strzałów z dystansu, dośrodkowań, uderzeń głową. Ale bramka Interu była dziś zaczarowana i piłka nie chciała znaleźć drogi do siatki gości. Tym samym drużyna z Mediolanu pozostała niepokonana i co najmniej do niedzieli utrzymała pozycję lidera Serie A.
Juventus Turyn - Inter Mediolan 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Benatia, Higuain - Perisić, Brozović, Santon, D'Ambrosio, Vecino
Juventus: Szczęsny - De Sciglio, Benatia, Chiellini, Asamoah - Khedira (75. Dybala), Pjanić (84. Betancur), Matuidi - Cuadrado, Higuain, Mandzukić
Inter: Handanović - D'Ambrosio, Skriniar, Miranda, Santon (63. Dalbert) - Vecino, Valero - Candreva (69. Galiardini), Brozović, Perisić - Icardi (86. Eder)