Gdyby taka sytuacja wydarzyła się w jednej z niższych lig, zapewne skwitowalibyśmy ją uśmiechem. Natomiast nieco kuriozalne jest to, że wszystko miało miejsce na najwyższym szczeblu rozgrywkowym! W urugwajskiej ekstraklasie mistrz kraju - Penarol Montevideo - mierzył się na wyjeździe z zespołem Progreso. Jednak gdy zawodnicy wyszli na murawę okazało się, że mecz nie może zostać rozpoczęty.
Sędziowie zauważyli bowiem, że bramkarz Penarolu, Kevin Dawson, ma bluzę tego samego koloru, co oni. W podobnych sytuacjach przepisy nie pozwalają kontynuować gry. Nie byłoby problemu, gdyby golkiper gości się przebrał, ale właśnie wtedy na jaw wyszło, że drużyna z Montevideo nie zabrała ze sobą drugiego kompletu strojów!
Wiele wskazywało na to, że spotkanie po prostu nie zostanie rozegrane, ale wtedy pomysłowością i dobrym wzrokiem błysnął jeden z członków sztabu Penarolu. Na trybunach wypatrzył kibica, który był ubrany w... domową bluzę bramkarską. Fan bohatersko pożyczył swój trykot bramkarzowi i tylko dzięki niemu mecz mógł zostać rozpoczęty.
Sympatykowi Penarolu opłaciło się poświęcenie. Jego ulubieńcy na wyjeździe wygrali bowiem 1:0, a bluza przyniosła szczęście Dawsonowi, który zachował czyste konto.
Los utileros del Peñarol olvidaron llevar el segundo uniforme de su arquero, por lo cual tuvieron que pedirle prestado su jersey a un fan pic.twitter.com/s3JgDIBL4j</
— PlaymakersMex (@playmakersmex) 30 kwietnia 2018
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin