Podczas treningu kolarskiego ciężarówka potrąciła grupę zawodników i zawodniczek. Rower niemieckiej mistrzyni uderzył w pojazd i zaczepił o jego tylne koło. Kobieta została przeciągnięta kilkadziesiąt metrów po asfalcie i odniosła obrażenia, które okazały się śmiertelne. Zawodniczkę przetransportowano jeszcze do szpitala, ale lekarze nie zdołali jej uratować.
W mediach pojawiła się informacja, że amputowano jej obie nogi, by zwiększyć szanse na przeżycie. Trener Julii Viellehner, Tom Stecher, zdementował jednak te plotki. W środę jego podopieczna przegrała swój najbardziej wymagający bój. To już trzecia śmierć sportowca w podobnych okolicznościach.
Viellehner była dwukrotną wicemistrzynią świata w duathlonie. Zdobywała także złote medale mistrzostw Niemiec w maratonie i triathlonie. Miała 31 lat.