23-letni Sowiński na zawodowych ringach MMA stoczył do tej pory 12 pojedynków. Osiem z nich wygrał, w czterech musiał uznać wyższość rywali. Tak było podczas KSW 14 w Łodzi, gdy urodzony w Radzionkowie fighter przegrał z Holendrem Dannym van Bergiem. Na sobotniej gali w Ełku Polaka również czeka trudne zadanie. Pojedynek z Paulem Reedem.
- Szkot jest mocnym, bardzo poukładanym zawodnikiem, ale jak każdy ma swoje słabe punkty. Będę miał nad nim na pewno lekką przewagę wzrostu. Po czyjej stronie będzie siła i szybkość to już okaże się w walce – zapowiada mierzący 178 centymetrów Sowiński.
Przeczytaj koniecznie: KSW Extra 2. President Cup już w sobotę w Ełku!
Reed jest od Polaka niższy o 5 centymetrów, jednak posiada znacznie większe doświadczenie. 39-latek z Bristolu ma za sobą 23 pojedynki na zawodowych ringach MMA. Wygrał 15 z nich, 7 przegrał, jeden zremisował.
Szkot uważa jednak, że nie doświadczenie, a szybkość, o której wspomniał Sowiński, będzie jego najmocniejszym atutem. - Polak jest większy, dlatego będą musiał w tej walce użyć szybkości. Jak mawia Mike Tyson: szybkość zabija! - przypomina Reed.
Oprócz dwóch walk wieczoru (drugą będzie pojedynek Antoniego Chmielewskiego z Brazylijczykiem Vitorem Nobregą), w Ełku obędzie się ośmioosobowy turniej z udziałem trzech Polaków – Pawła Głębockiego, Mateusza Strzelczyka i Roberta Radomskiego.
Transmisję z gali KSW Extra 2 – President Cup będzie można obejrzeć w Polsacie Sport i telewizji internetowej ipla.