- To był rodzinny obiad z kimś bardzo nam bliskim - nie krył Robert Skolimowski (58 l.), mistrz świata w podnoszeniu ciężarów. - Bo Anita, która ma rodzinę w Wielkopolsce, a mieszka w Warszawie, przyzwyczaiła się do nas, a my do niej. I często do nas wpada.
Rodzinny obiad podany był w pokoju, gdzie wiszą dwa fotogramy Kamili. Anita startuje w Londynie, używając rękawicy i butów, które należały kiedyś do Kamili. - Państwa Skolimowskich uważam za "drugich rodziców" - wyznała nam Anita.
Włodarczyk razem z "przybranymi rodzicami" oglądała przed odlotem do Londynu olimpijski popis Tomasza Majewskiego. - Zapisałam sobie na kartce, że Tomek zdobędzie srebro. Niewiele się pomyliłam. Potem zapisałam też, co osiągnę ja, ale wyjawię to dopiero po finale - śmiała się Anita.
Polka za najgroźniejsze rywalki uważa Niemkę Heidler, Rosjankę Łysienko, Białorusinkę Miankową, Chinkę Zhang i Kubankę Moreno. W tabeli światowej tego sezonu Anita zajmuje szóstą lokatę (76,81 m).