Stopień podoficerski podwyższa miesięczne uposażenie wojskowe mistrza dysku o 300-400 zł, czyli do ok. 2500 zł netto.
Po uroczystości kapral Małachowski usiadł za kierownicą swojego auta, BMW X5, godnego nawet generalskich szlifów. Kupił tego "smoka" niedawno, kluczyki odebrał 10 dni temu. Prawo jazdy ma od kilku tygodni.
- Na razie przejechałem tym samochodem około 1300 kilometrów, a największa jednorazowa odległość to 500 kilometrów. W trakcie tej jazdy odniosłem swój największy sukces: dotarłem z Warszawy do Wrocławia, przejechałem sporo po mieście i nie pogubiłem się. A najwyższa prędkość? Duża! (śmiech). Więcej nie powiem... - ucina mistrz Europy.
Kapralowi Małachowskiemu nie wszystko układa się jak po maśle, chociaż na boku karoserii wymalowany ma przez dilera napis "Wreszcie pierwszy, wreszcie złoty".
- Już raz na mnie trąbili - wyjawia. - I mieli rację, bo nie popatrzyłem w lusterko przy wyprzedzaniu i zajechałem innym drogę. Cóż, na kursie jazdy nie miałem manewru wyprzedzania. A poza tym, gdy na drodze pojawiają się koleiny, to mój wóz aż się podrywa. I niepokoi mnie, że ostatnio zapalała się czerwona lampka sygnalizująca potrzebę udania się do serwisu. Aż się chwilami zastanawiam, czy nie zamienić tej wielkiej maszyny na mercedesa klasy R czy inne auto. Bo mam taką możliwość u dilera.
W serwisie na warszawskiej Saskiej Kępie okazało się, że... po prostu należało dolać oleju silnikowego...