- Jestem bardzo dobrze nastawiony psychicznie. Żeby płynąć swoim tempem i nie patrzeć na rywali - powiedział "Kawa" przed startem "Super Expressowi".
Słowa dotrzymał. W finale prowadził od startu do mety. Uzyskał najlepszy w tym roku czas na świecie, a poprawiając rekord kraju z roku 2009 o 0,22 s okazał się szybszy niż wówczas w kostiumie poliuretanowym.
Kawęcki wraz trenerem Jackiem Miciulem przyjechali do Chartres na występ w jednej konkurencji. W sobotę i niedzielę mistrz Europy ma wystąpić w GP Polski w Poznaniu.
Konrad Czerniak (23 l.) doszedł do półfinału na 100 m motylkiem (10. miejsce, czas 51,65 s) i do finału na 50 m kraulem. Tutaj zajął 7. miejsce z czasem 21,70 s, gorszym o 0,29 s niż w półfinale. Triumfował Francuz Florent Manaudou - 20,70.