Po złoto, okraszone możliwością wysłuchania polskiego hymnu, sięgnęły Karolina Naja i Anna Puławska. Wicemistrzynie olimpijskie z Tokio, które kilkanaście dni temu w Halifax sięgnęły po mistrzostwo świata w K2 na 500 m, również i w ME w swej koronnej konkurencji nie miały sobie równych. Polskie „Atomówki” - bo taki pseudonim przylgnął do naszego duetu po wspomnianych sukcesach – pociągnęły swym przykładem innych naszych reprezentantów. Jakub Stepun i Bartosz Grabowski w nieolimpijskiej konkurencji K2 200 m do ostatnich... milimetrów walczyli o złoto. Nie ma cienia przesady w tym stwierdzeniu – z najlepszymi ostatecznie Włochami przegrali o 11 tysięcznych (!) sekundy, sami z kolei o mgnienie oka wyprzedzając Litwinów. O kolejności trzech pierwszych osad decydował fotofinisz, bardzo długo analizowany przez sędziów.
Karolina Naja wpłynęła do historii kajakarstwa, ale... 250 dni spędza poza domem
Karolina Naja i jej rodzina
Brązowy krążek – już 15. w jej karierze w mistrzowskiej imprezie na Starym Kontynencie – zawisł na szyi Marty Walczykiewicz w kajakowym sprincie K1 na 200 m. Na trzecim stopniu podium w konkurencji C1 na 200 m stanął także Oleksii Koliadych, który niedawno w tej samej rywalizacji na mistrzostwach świata okazał się najlepszych. Koliadych od 6 lat trenuje i mieszka w Polsce, jego rodzina pozostaje natomiast w okupowanym przez Rosję Chersoniu. Po brąz na olimpijskim dystansie 500 m w wyścigu kanadyjkowym dwójek sięgnęły również Julia Walczak i Sylwia Szczerbińska.
Marta Walczykiewicz kim jest? Sylwetka Marty Walczykiewicz - sukcesy, osiągnięcia