Michael Schumacher pozostaje w śpiączce już 46 dni. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez "Bild", na niewiele zdały sie próby jego wybudzenia.
Przeczytaj także: Atletico - Real Madryt. Ronaldo trafiony zapalniczką! WIDEO
U Niemca zdiagnozowano zapalenie płuc, które zmusiło lekarzy do przerwania procesu wyprowadzania go z letargu. "Shumiemu" podano silne antybiotyki.
Jak przyznał profesor Heinz Peter Moecke, infekcja ta stanowi dla byłego mistrza swiata Formuły 1 bardzo poważne zagrożenie - ciału dostarczana jest zbyt mała ilość tlenu.