Ma zaledwie 20 lat, lecz już dał o sobie usłyszeć zarówno w Polsce, jak i za granicą. Od dziecka trenuje i pnie się na szczyty rankingów najpopularniejszej gry na świecie. Przełamaniem był rok 2013 - pierwszy sukces w turnieju FIFA 2014. Smak wygranej pozwolił "Sroce" rozwinąć skrzydła i celować w coraz wyższe cele. Dziś jest pierwszym e-sportowcem zakontraktowanym przez polski klub. A to przecież dopiero początek
"Sroka" jest profesjonalistą. Przed turniejami jego treningi są dłuższe i intensywniejsze. Zmienia się również jego mentalność - to już nie granie w przyjacielskiej atmosferze, lecz prawdziwa walka! Najprawdopodobniej właśnie dlatego nie ma zbyt wielu okazji, żeby... mierzyć się ze swoimi znajomymi - Kiedyś faktycznie organizowaliśmy takie wieczorki przy konsoli, ale teraz koledzy rzadko mnie na nie zapraszają. A jeśli już, to zazwyczaj siedzę z boku i jestem obserwatorem. Staram się coś czasem chłopakom pomóc, podpowiedzieć - zauważa.
Co ciekawe przed podpisaniem kontraktu nowy zawodnik Legii... przeszedł testy medyczne - Lekarze chcieli zobaczyć w jakim stanie jest moja sprawność fizyczna na ten moment. Podpowiedzieli mi co powinienem robić codziennie, żeby nie mieć żadnych problemów w przyszłości. Pokazali mi również, jak oczyścić głowę, dbać o ciało i psychikę w tych specyficznych warunkach pracy - wspomina Srokosz.
Bo jak się okazuje zarówno on, jak i jego koledzy po fachu już nie postrzegają e-sportu tylko jako hobby - Powoli to się zamienia w pracę, można z tego wyżyć i zawodnicy coraz częściej traktują to jak sposób na życie. Mimo to nagrody w takich turniejach (na Legia eSports Cup 2016 to aż 3,5 tys. euro - przyp. red.) są kwestią drugorzędną. Skupiam się jedynie na tym, żeby grać i wygrywać - mówi gracz Legii.
Niestety turniej Legia eSports Cup 2016 nie przebiegł po jego myśli. Reprezentant Legii wygrał tylko jedno spotkanie, zajął ostatnie miejsce i nie przeszedł do dalszej części rozgrywek, pozostawiając niedosyt wśród kibiców i organizatorów. Warto jednak zaznaczyć, że nie mylił się co do faworytów turnieju - jeszcze przed jego rozpoczęcie przyznał, że najgroźniejsi będą August Rosenmeier (PSG) i Sean Allen (West Ham). To własnie oni zdobyli dwa pierwsze miejsca i awansowali prosto do półfinałów. Faza finałowa MODECOM Legia eSports Cup 2016 już dziś (niedziela 6 listopada)!
Jeszcze do niedawna grał tylko ze znajomymi, kilka lat później został Mistrzem Polski FIFA 2015, ostatnio pokonał cały skład Legii, a w minionym tygodniu został pierwszym zakontraktowanym przez polski klub e-sportowcem. Co będzie jutro? Nie wiemy, ale przyszłość Michała Srokosza zapowiada się obiecująco!
MODECOM Legia eSports Cup. #LegiaeSportsCup2016
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 5 listopada 2016
Fot. @mat_kostrzewa pic.twitter.com/eivpBm9Gut