Już powiększenie mistrzostw świata do 40 drużyn budziło spore wątpliwości kibiców, których zdaniem rozgrywki straciłyby na prestiżu. Na mundialu grałoby więcej słabszych drużyn, normalnie będących bez szans na udział w MŚ. Ale to jest właśnie nowy pomysł FIFA. W federacji chcą, aby jak najwięcej drużyn mogło brać udział w tym globalnym wydarzeniu. Gianni Infantino i spółka poszli o krok dalej - chcą nawet 48 reprezentacji! Prezydent FIFA zdradził, że w nowej formule 16 zespołów pożegnałoby się z turniejem już na starcie, we wstępnej rundzie pucharowej. Dalsza część mistrzostw przebiegałaby standardowo, z udziałem 32 drużyn.
- Będziemy dyskutować na ten temat. Szukamy najlepszego rozwiązania. Mamy wiele pomysłów i będziemy się zastanawiać, który z nich jest najlepszy. Ostateczna decyzja zapadnie w 2017 roku - wyjawił Infantino.