Rok 2020 przez wielu będzie zapamiętany jako jeden z najgorszych w ich życiu. Nic więc dziwnego, że nadchodzący kolejny rok był długo wyczekiwany przez kolejne osoby. Niestety ostatnie godziny starego roku i pierwsze nowego przyniosły nam smutne i tragiczne informacje ze świata jeździectwa. Jak relacjonuje portal Świat Koni, jednak z zawodniczek klubu KJ Leśna Wola odbywała spacer ze swoim koniem w sylwestrowe popołudnie w ośrodku jeździeckim KJK Szary w Michałowicach, gdzie nagle doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Izabela Grochowina niespodziewanie została kopnięta przez spłoszone zwierze w głowę. Uderzenie było na tyle nieszczęśliwe, że u kobiety doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
KRWAWY amok polskiego piłkarza?! Po narkotykach miał wbić koledze NÓZ W KARK. Dramatyczna relacja
Rannej kobiecie udało się przywrócić funkcje życiowe jeszcze na terenie ośrodka jeździeckiego, gdzie doszło do zdarzenia. W tym czasie na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał amazonkę do jednego z krakowskich szpitali. Tam o jej życie walczył zespół specjalistów. Niestety jednak, zawodniczki nie udało się uratować. 23-latka zmarła w pierwszych godzinach nowego roku.