- Zgadza się, że mieliśmy duże zawirowanie polityczne wokół mundialu, ale teraz wszystko zmierza w dobrym kierunku - zapewnia wielki Pele. Jak przekonuje, Brazylia jest bezpiecznym krajem gotowym przyjąć gości z całego świata. - Zapraszam także Polaków! Wasi piłkarze nie zagrają na mistrzostwach. Przykro mi z tego powodu, ale jestem przekonany, że jeśli polscy kibice do nas przyjadą, od razu pokochają Brazylię! - przekonuje legendarny piłkarz, który zdradził, w kim upatruje faworyta do zdobycia tytułu najlepszej drużyny globu. - Gdybym nie mógł postawić na Brazylię, myślę, że wskazałbym Niemców.
UEFA ukarała FC Basel. Mecz z Valencią bez kibiców
Brazylijczyk ma ciekawe wspomnienia związane z polską piłką. - W pamięć zapadły mi szczególnie dwa nazwiska: Zbigniew Boniek i Grzegorz Lato. Obaj byli znani i szanowani w moim kraju. Myślę, że Lato zasługiwał nawet na Złotą Piłkę - uważa Pele. Uważany za najlepszego piłkarza w historii Brazylijczyk przyznaje, że nie widzi swojego następcy. - Nieraz słyszałem, że ten czy tamten piłkarz będzie nowym Pele. Prawda jest taka, że moi rodzice dawno zamknęli już fabrykę produkcyjną i drugiego takiego jak ja nie będzie - śmieje się.