Specjalista od alergii: Musiałbym najpierw zbadać Kowalczyk

2010-02-22 8:34

"Super Express" rozmawia z doktorem Januszem Jurczykiem (60 l.), specem od alergii

- Według Justyny Kowalczyk około 90 procent czołowych biegaczek świata to astmatyczki. Nie do wiary...

Doktor Janusz Jurczyk (60 l., znany specjalista od alergii): - Przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie przebadaliśmy 215 polskich olimpijczyków, astmę stwierdziliśmy u 26 procent, a alergię u 40 procent. W sportach zimowych ten wskaźnik może być większy w związku z wdychaniem zimnego powietrza i astmą wysiłkową. Gdy w 1993 roku dr Larsson badał ten problem, to 1 na 23 normalnych ludzi miało astmę, wśród czołowych biegaczy narciarskich, na 42 przebadanych - 23 miało astmę. Teraz ten wskaźnik najwidoczniej się zwiększył. Ale 90 procent? Mało prawdopodobne.

Przeczytaj koniecznie: Astmatyczki na sterydach chciały ukraść Justynie medal

- Tacy astmatycy mogą zażywać salbutamol, środek normalnie uznawany za doping...

- Tak. Według najnowszych danych WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) dopuszczalna dawka w ciągu doby to 1600 mikrogramów. To strasznie dużo, taka dawka może być używana przy ciężkim ataku astmy. Dopiero przekroczenie tej normy uznawane jest za doping.

- Jak działa salbutamol?

- Szybko rozszerza oskrzela i zwiększa objętość wydechu oraz wydolność. Od 1 stycznia 2010 roku obowiązują nowe przepisy WADA, zawodnik musi zgłosić tak zwany "protokół użycia zabronionej substancji" (w tym przypadku salbutamolu), musi podać nazwisko lekarza, wyniki testów.

Patrz też: Kowalczyk: Też muszę zachorować na astmę

- Justyna Kowalczyk mówi, że musi się skonsultować z lekarzem, żeby zbadał, czy przypadkiem też nie jest chora na astmę. Może być chora?

- Trudno powiedzieć, musiałbym ją najpierw zbadać. Człowiek może mieć alergię czy astmę od dzieciństwa, a może też zachorować nawet po czterdziestce.

Najnowsze