Największe rozwody sportowców - Dariusz Michalczewski musiał oddać żonie 10 milionów złotych

2012-01-06 19:51

Choć awantura między Jackiem a Anną Bąkami odbija się szerokim echem w mediach, to nie jest to ani najgłośniejszy, ani "najdroższy" sportowy rozwód w Polsce. "Super Express" przyjrzał się najsłynniejszym sportowym rozstaniom nad Wisłą. Nikt nie jest w stanie przebić Dariusza "Tigera" Michalczewskiego.

Żaden inny polski sportowiec nie zostawił byłej żonie takiej fortuny, jak Michalczewski swojej Dorocie. - Z Dorotą to ja miałem... dwa rozwody - śmieje się już teraz "Tygrys", rozmawiając z "Super Expressem".

- Pierwszy rozwód niewiele mnie kosztował, bo oboje byliśmy bardzo młodzi i biedni. Ale potem wzięliśmy drugi ślub, a potem drugi rozwód. I ten drugi rozwód... Oooch... trochę mnie "szarpnął". Byłem już wtedy mistrzem świata, nieźle zarabiałem. Dorota dostała 9 milionów euro. Doszły jeszcze alimenty na synów - po 16 tysięcy euro miesięcznie. W sumie na pewno uzbierało się z 10 milionów euro - zdradza Michalczewski.

Patrycja dostała "tylko" 1,5 miliona

Przy tych sumach bledną koszty trzeciego rozwodu "Tygrysa" - z Patrycją Ossowską. - Dostała tylko półtora miliona złotych, niewiele w porównaniu z poprzednim rozwodem - mówi eks-czempion.

Przeczytaj koniecznie: Chcesz bilet na EURO 2012? Zadzwoń do minister Joanny Muchy

Teraz Michalczewski jest w szczęśliwym związku z Basią. - Alimentów też nie płacę, bo skończyłem półtora roku temu. Mogę inwestować w nową żonę i nowe dziecko, Darka juniora. I cieszę się z tego - podkreśla "Tygrys".

Pięć mieszkań w Warszawie

Również Artur Boruc, który rozstał się z żoną Kasią, poniósł spore koszty. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, zostawił żonie między innymi pięć mieszkań w Warszawie. To oznacza, że rozwód kosztował go grubo ponad dwa miliony złotych. Jego kolega z reprezentacji, wspomniany Jacek Bąk, może go jednak przebić, bo, jak twierdzi, żona nie zaakceptowała jego propozycji - milion złotych, kolekcja brylantów (wyceniana przez piłkarza na 1,5 mln) i zarządzanie lubelską kamienicą. W sumie ten rozwód może oznaczać uszczuplenie zasobów byłego kapitana kadry o kilka milionów złotych.

Wysokie alimenty Golloba?

Bardzo głośne było również rozstanie Tomasza Golloba z Brygidą. Obie strony rzucały wzajemne oskarżenia, pojawiały się też bardzo różne kwoty, które żużlowiec miałby wypłacić małżonce. Jedne źródła podawały 1,5 miliona złotych, inne nawet pięć. Dużym echem odbiła się także informacja, że samych alimentów na córkę były mistrz świata płaci 6,2 tysiąca miesięcznie. Ostatecznie dokładne kwoty nigdy nie ujrzały światła dziennego.

Bardzo podobnie jest w przypadku innego głośnego rozstania, Roberta i Agnieszki Korzeniowskich. Nigdy nie pojawiła się żadna "cena" ich rozwodu, choć i w tym przypadku w grę mogły wchodzić duże pieniądze. Bo przecież Robert w trakcie kariery "wychodził" całkiem sporo...

Najnowsze