Neymar, PSG

i

Autor: East News Neymar w barwach PSG.

Neymar w konflikcie z trenerem PSG. Kusi go... Real Madryt!

2017-11-10 15:04

Latem Neymar stał się bohaterem największego i najgłośniejszego transferu w historii. Za 222 miliony euro przeniósł się z FC Barcelona do PSG, ale według różnych doniesień w Paryżu nie czuje się najlepiej. Francuskie media informują, że jest w konflikcie z trenerem Unaiem Emerym i coraz mocniej to manifestuje. A do gry o Brazylijczyka chce się też włączyć... Real Madryt!

Neymar trafił do PSG latem i z miejsca dostał status największej gwiazdy w zespole. To nie spodobało się innym zawodnikom, szczególnie Edinsonowi Cavaniemu. Brazylijczyk i Urugwajczyk niespecjalnie się polubili, a na samym początku sezonu bardzo głośno było o ich konflikcie o pierwszeństwo do wykonywania rzutów wolnych i karnych.

Wydawało się, że wszelkie niesnaski udało się wyjaśnić, ale nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że tym razem Neymar ma wielkie pretensje do... trenera Unaia Emery'ego. Hiszpan nie cieszy się najwyraźniej dużym szacunkiem u swojej gwiazdy, a potwierdzają to francuskie media. Dziennik "L'Equipe" donosi, że pomiędzy zawodnikiem a szkoleniowcem panuje bardzo chłodna atmosfera. A skrzydłowy wręcz manifestuje swoje niezadowolenie z metod treningowych i samej osoby Emery'ego.

Dziennikarze relacjonują, że Neymar wręcz krzyczy na Hiszpana i bardzo ekspresyjnie gestykuluje, gdy ten nie podyktuje faulu na nim sędziując spotkania na treningach. Ponadto w "L'Equipe" czytamy wspomnienie sprzed kilku tygodni, kiedy to PSG mierzyło się z Anderlechtem Bruksela w Lidze Mistrzów. Następnego dnia po meczu Emery zarządził rozciąganie, ale Brazylijczyk nie chciał brać udziału w tych ćwiczeniach i wściekł się na trenera, gdy ten nie pozwolił mu odpuścić zajęć.

A o co właściwie Neymar ma pretensje do szkoleniowca? Francuscy dziennikarze donoszą, że chodzi o wspominany już konflikt z Cavanim. Brazylijczyk jest zły na Hiszpana, że ten nie wstawił się za nim. - Można to dostrzec w jego mowie ciała. Czasem wykona ruch ręką albo spojrzy na trenera w taki sposób, że od razu jest jasne, że nie chce go słuchać, a szkoleniowiec ma go zostawić w spokoju - czytamy w "L'Equipe".

Co ciekawe całą sytuację może wykorzystać... Real Madryt! Florentino Perez od dawna śledzi postępy Neymara i chciał go ściągnąć jeszcze gdy ten występował w Santosie. Wtedy jednak "Królewskich" ubiegła FC Barcelona. Brazylijczyka w swojej drużynie chętnie widziałby kapitan mistrzów Hiszpanii Sergio Ramos - Chcę w Realu najlepszych, a Neymar oczywiście jest jednym z nich. Może po odejściu do PSG byłoby mu o to łatwiej, niż przechodząc bezpośrednio z Barcelony do Realu? Jeśli będzie chciał do nas przyjść, to czekam na niego z otwartymi ramionami - przyznał na antenie radia "Cadena SER".

Kolejny ROMANS Cristiano Ronaldo! SEKSOWNA modelka przyznała się do flirtu

FC Barcelona mało efektowna, ale efektywna. Sevilla bez punktów

Kiedy i o której godzinie El Clasico? Kibice wściekli!

Najnowsze