Obama kokietował Irenę Szewińską

2009-10-03 5:00

Nie pomógł Barack Obama, który przekonywał w Kopenhadze członków MKOl do kandydatury Chicago jako organizatora igrzysk 2016. Ale bezskutecznie. Przymilał się także do Ireny Szewińskiej, co uwiecznił czujny jak ważka małżonek pani Ireny, Janusz Szewiński (fotoreporter). Też bez powodzenia.

Chicago odpadło w pierwszej rundzie rywalizacji, co oznacza, że starcy z MKOl nie kupują już amerykańskich kitów i mitów. Kiedyś Stany Zjednoczone były symbolem demokracji i postępu, teraz kojarzą się z wojnami toczonymi na całym świecie, pazernością, Guantanamo i źródłem bankowego kryzysu. Gdyby Chicago dostało IO, byłoby to najbardziej policyjne widowisko sportowe XXI wieku.

Przyznanie igrzysk Rio de Janeiro było mądrą decyzją. Jestem przekonany, że będą to wspaniałe igrzyska. Należały się Brazylii, która jako jedyne państwo z dziesięciu czołowych gospodarek świata nie miała jeszcze zaszczytu organizowania tej wspaniałej imprezy.

To także optymistyczny sygnał dla... Polski. Według ekspertów (m.in. George'a Friedmana na łamach "Super Expressu") już niedługo nasz kraj stanie się światową potęgą. I wtedy, za 15-25 lat, zrealizuje się marzenie przedwojennego prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego o igrzyskach nad Wisłą.

Nierealne marzenie? A ile osób wierzyło, że dostaniemy ME 2012 w piłce nożnej?

Najnowsze