Przypomnijmy, tuz przed igrzyskami parę greckich sprinterów Kostasa Kenterisa i Ekaterini Thanou wezwano do kontroli antydopingowej na którą się nie stawili.
Po paru godzinach ogłoszono, że oboje "jechali motocyklem i mieli wypadek, po którym odwieziono ich do szpitala". Z tego tłumaczenia śmiał się cały sportowy świat. Thanou zdyskwalifikowano i słuch o niej zaginął. Ale odcierpiała swoje i wróciła na bieżnię. Ostatnio podczas zawodów na Krecie rezultatem 11,39 uzyskała olimpijskie minimum. "Koksiara" z Aten ma szansę w Pekinie.